Nie wiem, co takiego jest w grzebaniu w ziemi, ale jakoś to człowieka relaksuje, a nawet wciąga:0
Pomimo, że zdrowy rozsądek nakazuje bardziej pracę wewnątrz, niż na zewnątrz, to ręce same się jakoś rwą...
Nabyliśmy trochę bylin, niebylin, kwiotków różnych i zaczęliśmy sadzić, i ku uciesze V podlewać roślinki, aż wieczór nas zastał ciemny, oj ciemny...
No comments:
Post a Comment