Jest tutaj takie miejsce, które nazywa się reuse centre, znajduje się ono w pobliżu miejscowego wysypiska śmieci.
Ludzie przywoża tutaj to czego już nie chcą, albo to czego nie udało im się sprzedać na garge sale albo w pośpiechu na moving sale :) A czasami wygląda to jakby ktoś opróżniał czyjś dom i wymiótł z niego wszystko jak leciało np.dom jakiejś zmarłej staruszki. Zasada tego miejsca jest taka, że można tam zostawić to co dla kogoś innego może okazać sie jeszcze przydatne. Za reszte śmieci trzeba zapłacić i wywieźć w głąb wysypiska.
Każdy kto chce może zabrać za darmo, to co mu się podoba w myśl zasady:
Your Trash is Someone's Treasure
Lubię tam zaglądać jak mam trochę wolnego czasu. Rzeczy, które tam znalazłam czasami są więcej niż fascynujące.
Dziś będą drewniane pałeczki do chińszczyzny i słoń. Słoń był przyszyty do kiczowatego etui z materiału, ale zaczął żyć własnym życiem odkąd go stamtąd odprułam.
Ludzie przywoża tutaj to czego już nie chcą, albo to czego nie udało im się sprzedać na garge sale albo w pośpiechu na moving sale :) A czasami wygląda to jakby ktoś opróżniał czyjś dom i wymiótł z niego wszystko jak leciało np.dom jakiejś zmarłej staruszki. Zasada tego miejsca jest taka, że można tam zostawić to co dla kogoś innego może okazać sie jeszcze przydatne. Za reszte śmieci trzeba zapłacić i wywieźć w głąb wysypiska.
Każdy kto chce może zabrać za darmo, to co mu się podoba w myśl zasady:
Your Trash is Someone's Treasure
Lubię tam zaglądać jak mam trochę wolnego czasu. Rzeczy, które tam znalazłam czasami są więcej niż fascynujące.
Dziś będą drewniane pałeczki do chińszczyzny i słoń. Słoń był przyszyty do kiczowatego etui z materiału, ale zaczął żyć własnym życiem odkąd go stamtąd odprułam.
No comments:
Post a Comment