Za oknem szaro-buro. Zima jakby się zacięła i nie chce odejść. W końcu powiedzenie kiwiecien plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata, nie powstało od parady :)
Przeglądam zdjęcia z kilku kart pamięci i tak jakoś wpadłam na te pełne koloru i dyń jesienne zdjęcia z Creston.
Miasteczko pełne sadów i różnego rodzaju upraw (w tym marihuany). Podobno największy producent czereśni na Półkuli Północnej. Tutaj powstaje Kokanee Beer, najlepiej sprzedające się piwo w British Columbii jak i wile rodzajów wina z miejscowych winiarni.
No comments:
Post a Comment