Gdzieś pomiędzy sheetrock'owaniem ścian a układaniem starych ubrań w pudła, czekam na wiosnę.
Rano jak wstajemy, to otwieramy z V okno i sprawdzamy czy pachnie wiosną, zabawne.
Dziś wybraliśmy się do pobliskiego lasu, naszym starym szlakiem, za strumykiem, w górę... poszperać w krzakach, które z trudem podnoszą się z ziemi, czując jeszcze ciężar przywalającego je śniegu.
Była to wyprawa po sadzonki. Wkopliśmy parę przy wjeździe do domu, głównie czerwono-zielony ostrokrzew, troche "jagodziny" :) Wygląda dobrze, mam nadzieję, że się przyjmie.
Rano jak wstajemy, to otwieramy z V okno i sprawdzamy czy pachnie wiosną, zabawne.
Dziś wybraliśmy się do pobliskiego lasu, naszym starym szlakiem, za strumykiem, w górę... poszperać w krzakach, które z trudem podnoszą się z ziemi, czując jeszcze ciężar przywalającego je śniegu.
Była to wyprawa po sadzonki. Wkopliśmy parę przy wjeździe do domu, głównie czerwono-zielony ostrokrzew, troche "jagodziny" :) Wygląda dobrze, mam nadzieję, że się przyjmie.
No comments:
Post a Comment