z powodu wyjazdy do Nowego Jorku - jak widac - mam straszne zaleglosci w blogowaniu... hmmm
bedzie wiec duzo wpisow ze wstecznymi datami...
taka mala relacja z tego gdzie lazilismy w wielkim miescie....
a lazlismy oczywiscie duzo, jak to my zawsze i wszedzie z wywalonymi jezorami
glodnymi wrazen, atrakcji, wystaw, muzeow itp.
duzo tez patrzylam na ludzi, moze dlatego, ze mialam wiecej czasu sie im przyjrzec
a moze dlatego, ze sa inni, bardziej wygladowo ciekawi niz moi obecni lokale...
tak czy siak bedzie duzo zdjec z BIG APPLE
__________________________________________________________________________________
bedzie wiec duzo wpisow ze wstecznymi datami...
taka mala relacja z tego gdzie lazilismy w wielkim miescie....
a lazlismy oczywiscie duzo, jak to my zawsze i wszedzie z wywalonymi jezorami
glodnymi wrazen, atrakcji, wystaw, muzeow itp.
duzo tez patrzylam na ludzi, moze dlatego, ze mialam wiecej czasu sie im przyjrzec
a moze dlatego, ze sa inni, bardziej wygladowo ciekawi niz moi obecni lokale...
tak czy siak bedzie duzo zdjec z BIG APPLE
__________________________________________________________________________________
symaptyczne zakonczenie dnia - RYKOWISKO Grzegorza Skurskiego urzeklo mnie |
http://fototeka.fn.org.pl/strona/baza-filmow/film/2325/rykowisko.html |
http://www.imcdb.org/vehicle.php?id=411973 |
No comments:
Post a Comment