moje zycie powoli wraca do normalnosci
no, powiedzmy, czesciowej
mam juz zlew i nie musze zmywac garow w lazience :)
zaczynam ukladac w szafkach rzeczy zgromadzone latami
kubki, talerze i...
np. ten piekny koszyk-rzezbe, cos jakby drewniana struktura przypominajaca dzisiejsze mosty, japonskie budynki, meble Gehry'go...
ja mam go na pieczywo, choc owoce pewnie tez wygladalyby w nim cudnie
No comments:
Post a Comment