dekoracje, male, wielkie rzeczy, chwile

zaczal sie dlugi weekend, sobotni dzien byl wypelniony bolem glowy (dzieki wieczornemu spotkaniu z R. dnia poprzedniego) i robieniem, wieszaniem dekoracji jesienno-dyniowo-halloweenowych z V. i M.
V. uwielbia to robic, to juz taki nasz maly rytual coroczny
fajnie wyszly nam zwykle naklejki naklejone na kawalki drewna, ktore powiesilismy na okno :)