ta cma koczuje na naszej lawce od kilku dni i tylko zbiera swoje ofiary...
jest obrzydliwie wielka...
V. dzis zdarla sobie kolano u kolezanki :(
zabralismy canoe od E i J
jutro z rana wyplywamy na jezioro
poza tym zrobilismy mnostwo rzeczy
przesadzilismy rabarbar, zasialismy trawe, skosilismy trawe,
na obiad zrobilam casserole po wegiersku z cukinia
upieklam ciasto i nastwilam zakwas na chleb...
pogadalam z Mama
dzien konczy sie za pietnascie minut...
hmmmmmmm
dobranoc
jest obrzydliwie wielka...
V. dzis zdarla sobie kolano u kolezanki :(
zabralismy canoe od E i J
jutro z rana wyplywamy na jezioro
poza tym zrobilismy mnostwo rzeczy
przesadzilismy rabarbar, zasialismy trawe, skosilismy trawe,
na obiad zrobilam casserole po wegiersku z cukinia
upieklam ciasto i nastwilam zakwas na chleb...
pogadalam z Mama
dzien konczy sie za pietnascie minut...
hmmmmmmm
dobranoc
Piękna ta ćma, i oczy V. też piękne :))
ReplyDeleteUdanego odpoczynku nad jeziorem.