plac zabaw

nowsza część miasta, zupełnie nowy plac zabaw dla dzieci :)

Genialny betonowy park miejski

lata 70-te, połączenie betonu z drewnem i wodą jak i ekspresyjną rzeźbą; park miejski w bardzo dobrym tego słowa znaczeniu...

rzeźba

kolejne wspaiałe miejsce w Calgary; niedaleko kuratorium, miałam więc okazję być kilkakrotnie, wieczorem moża oświetlic tę bryłe samemu za pomocą przysłonięcia sensora dłonią lub telefonem :)

coffee with Fer

i moje pierwsze tonic with espresso .., zaskakująco dobre połączenie ...

Calgary - miejskie klimaty

ostatnio jakoś często bywam na miejscowym Manhattanie, tak sobie nazwałam centrum Calgary, bo muszę przyznać, że centrum tego miasta ma całkiem ładą zabudowę, dużo wierzowców i ciągle sie rozbudowuje ... Im bliżej jestem opuszczenia tego miejsca (bo tak prawdopodobnie się stanie) tym więcej sentymentu do niego nabieram i odkrywam ciekawe jego zakątki ...

Pierścionek mojej Mamy

Teraz właściwie mój, jest piękny, uwielbiam go nosić; zabawne jest to jak kamień zmienia odcienie w zależności od koloru ubrania, które ma się na sobie - prawie tak jak z oczami. Pamiętam jak Mama nosiła go jak byłam małą dziewczynką; to dla mnie zaszczyt, że mi go przekazałą :)

selfie w ciucholandzie

zaczarowany ołówek i pędzelek

gdyby człowiek tak miał, taki ołóweczek; tak sobie myślę że najbardziej to rysowałabym sytuacje życiowe, takie które chcielibyśmy, żeby się wydarzyły...
pędzelek mógłby wymazywać to, czego być nie powinno ... hahha, good luck Jola :)

Nika

isn't she beautiful?

downtown Calgary

centrum Calgary jest pełne rzeźb, parków, fontan; zadziwiające jest to jak mało czasu człowiek spędza w tamtych okolicach; zanim się tutaj przeprowadziliśmy myślałam, że bedę znać centrum jak własną kieszń; tymczasem uniwersytet leży w północnej cześci miasta, życie toczy się gdzieś pomiędzy szkołą V., mieszkaniem w bloku, zakupami itp. ... ale obiecuję sobie to nadrobić, pozwiedzać więcej; cały czas czuję, że pewnie niedługo się wyprowadzimy, i że te kilka miesięcy życia w mieście pozostanie jakąś smugą wspomnień...

pik-nik

M został ucięty; piknik absolutnie to-jest-to :)

zielone formy

GRADUATION

zwieńczenie nauki, praktyk, starań ... miłe uczucie, fantastyczny dzień :) M. przyjechał na jeden dzień, potem znowu musiał wracać, V. się podobała uroczystość rozdania dyplomów :) wszyscy tego dnia chyba czuli się spełnieni ... ludzię zktórymi studiowałam, profesorzy :) Poszliśmy na obiad po ceremonii; było naprawdę miło :)

Heritage Park Calgary

udana wycieczka do miejscowego skansenu; uwielbiam te parki; czas jakby się zatrzymał; V robiła masło i jeździła na karuzelach z przeszłości :)