M. lowil jeszcze w Polsce, dla mnie to taka raczej obserwacja, no i zawsze fajnie zlowic sobie obiad... tutaj sa praktycznie tereny dziewicze, wiec ryb jest mnostwo :L) az milo lapac... moze jeszcze kiedys zaczniemy strzelac do wiewiorek ziemnych i polowac na jelenie albo niedzwiedzie, nie no zartuje, to raczej nam nie grozi, choc tutaj bardzo duzo ludzi poluje, kobiety tez... ja sama nie wyobrazam sobie posiadania zadnej broni, nawet luku...
hm, ja już w podstawówce miałam procę i haczyki :] kiedyś miałam też okazję postrzelać z wiatrówki, na szczęście do tarczy. mam niezłe oko ;) i nieźle wciąga takie strzelanie do celu. Zibi zapowiada, że kiedyś kupi wiatrówkę. Myślę, że wtedy chętnie sobie postrzelam. namiętnie zajmuję się strzelaniem w grach komputerowych :) no i na papierze przy pracy nad komiksem Monte Cassino :)
to zupelne przeciwienstwo mnie, nie lubie strzelania, przeraza mnie... czesto niewinni ludzie traca zycie przypadkowo w strzelaninie, albo sa wypadki z bronia, absolutnie nie moja rzecz... Gry komputerowe ze strzelaniem wielu zrywaja mozgi i prowadza do tragedii jak ta w szkole w Connecticut...wiem, ze macie z Zibim fun grajac w to, pamietam jego fascynacje tymi grami... Jak to mowia: different strokes for different folks... A Monte, to wiadomo, masakra jak na kazdej wojnie, nie chcialabym nigdy niczego takiego przezywac...
to jakaś nowa odsłona Was :) nigdy wcześniej bym nie podejrzewała, że bywasz na rybach Jol ;D
ReplyDeleteM. lowil jeszcze w Polsce, dla mnie to taka raczej obserwacja, no i zawsze fajnie zlowic sobie obiad...
ReplyDeletetutaj sa praktycznie tereny dziewicze, wiec ryb jest mnostwo :L) az milo lapac...
moze jeszcze kiedys zaczniemy strzelac do wiewiorek ziemnych i polowac na jelenie albo niedzwiedzie, nie no zartuje, to raczej nam nie grozi, choc tutaj bardzo duzo ludzi poluje, kobiety tez... ja sama nie wyobrazam sobie posiadania zadnej broni, nawet luku...
hm, ja już w podstawówce miałam procę i haczyki :] kiedyś miałam też okazję postrzelać z wiatrówki, na szczęście do tarczy. mam niezłe oko ;) i nieźle wciąga takie strzelanie do celu. Zibi zapowiada, że kiedyś kupi wiatrówkę. Myślę, że wtedy chętnie sobie postrzelam. namiętnie zajmuję się strzelaniem w grach komputerowych :) no i na papierze przy pracy nad komiksem Monte Cassino :)
ReplyDeleteto zupelne przeciwienstwo mnie, nie lubie strzelania, przeraza mnie... czesto niewinni ludzie traca zycie przypadkowo w strzelaninie, albo sa wypadki z bronia, absolutnie nie moja rzecz...
ReplyDeleteGry komputerowe ze strzelaniem wielu zrywaja mozgi i prowadza do tragedii jak ta w szkole w Connecticut...wiem, ze macie z Zibim fun grajac w to, pamietam jego fascynacje tymi grami...
Jak to mowia: different strokes for different folks... A Monte, to wiadomo, masakra jak na kazdej wojnie, nie chcialabym nigdy niczego takiego przezywac...