drewno 2
Tuesday, December 31, 2013
Thursday, December 26, 2013
Friday, December 20, 2013
Tuesday, December 17, 2013
Monday, December 16, 2013
Saturday, December 14, 2013
suszki
ziolowe, jeszcze z naszego ogrodka...
dzisiejszy dzien nie nalezal do za bardzo udanych z samego rana...
nie wiem jak na Was, ale na mnie niekompetencja dziala jak czerwona plachta na byka
z drugiej strony moze ja za bardzo draze i wnikam
oj zle perfekcjoniscie na swiecie, zle...
pewnie uznali mnie za oszoloma
no coz
trudno
za to kupilam dwie fajne kiecki i zestaw literek pieczatek i serdak dla V.
lunch tez zjedlismy przedni
koniec dnia byl milym doznaniowo zaskoczeniem
natomiast moi wyprobowali swieze lodowisko na dworze
zobaczylismy tez ostatni odcinek TOLKA BANANA, ktory okazal sie byc nie Tolkiem i nie Bananem...
dzisiejszy dzien nie nalezal do za bardzo udanych z samego rana...
nie wiem jak na Was, ale na mnie niekompetencja dziala jak czerwona plachta na byka
z drugiej strony moze ja za bardzo draze i wnikam
oj zle perfekcjoniscie na swiecie, zle...
pewnie uznali mnie za oszoloma
no coz
trudno
za to kupilam dwie fajne kiecki i zestaw literek pieczatek i serdak dla V.
lunch tez zjedlismy przedni
koniec dnia byl milym doznaniowo zaskoczeniem
natomiast moi wyprobowali swieze lodowisko na dworze
zobaczylismy tez ostatni odcinek TOLKA BANANA, ktory okazal sie byc nie Tolkiem i nie Bananem...
Wednesday, December 11, 2013
Saturday, December 7, 2013
Friday, December 6, 2013
dzien z V.
Labels:
dzieci,
dziecinstwo,
fotografia,
ja,
macierzynstwo,
my,
portret,
radość,
uczucia
Wednesday, December 4, 2013
Tuesday, December 3, 2013
Subscribe to:
Posts (Atom)