od kilku dni glowe mam ciagle zaprzatnieta tym lub owym
jakas kompletna nerwowka
ciagle cos
jeszcze V. wczoraj zaparla sie na calego na tancach
oj dylematy rodzica...
opieszalosc bankow
niewiedza
zasciankowosc urzednikow
co jeszcze
nic tylko glowe na gniotek
albo pod szkolo
zdjecia ponizej
SAM - Seattle Museum of Art
jedna z wystaw prezentowala cudowne szklo (jakas znana szkola z Zachodniego Wybrzeza)
pewna praca przypomniala mi projekt kolezanki z roku, Ula... hmm
ciekawe czy sobie przypomne nazwisko
niestety chyba nie
projekt byl z kilsza rentgenowska pluc, nigdy nie widzialam tej pracy skonczonej
ale ta z muzeum w Seattle mi ja przypomniala...
jakas kompletna nerwowka
ciagle cos
jeszcze V. wczoraj zaparla sie na calego na tancach
oj dylematy rodzica...
opieszalosc bankow
niewiedza
zasciankowosc urzednikow
co jeszcze
nic tylko glowe na gniotek
albo pod szkolo
zdjecia ponizej
SAM - Seattle Museum of Art
jedna z wystaw prezentowala cudowne szklo (jakas znana szkola z Zachodniego Wybrzeza)
pewna praca przypomniala mi projekt kolezanki z roku, Ula... hmm
ciekawe czy sobie przypomne nazwisko
niestety chyba nie
projekt byl z kilsza rentgenowska pluc, nigdy nie widzialam tej pracy skonczonej
ale ta z muzeum w Seattle mi ja przypomniala...
kimono z blaszek pamietam ze sztuki swiata |
koszmar z mysza |
No comments:
Post a Comment